(Reliquary)
Douglas Preston, Lincoln Child
Przekład Robert P.
Lipski
Wydawnictwo G+J
ISBN
978-83-62343-95-9
Str. 605
Moja ocena 4,5/6
Za oknem już ewidentnie wyczuwa
się wiosnę. Pogoda sprzyja wyprawom i wycieczkom. A ja chciałabym Was dziś zabrać na wycieczkę
w nieco ekscentryczne miejsce. Zapomnijcie o ciepłych promieniach słońca,
leśnych ścieżkach, przyjemnych zapachach, czy kojącym śpiewie ptaków. Zamiast
tego proponuję ciemne tunele, brudne i cuchnące, gdzie w każdym zakamarku może
czyhać zagrożenie. Nie brzmi to zbyt kusząco? A jednak zachęcam do sięgnięcia
po „Relikwiarz” i zejścia w niezbadane podziemia Nowego Jorku.
"Relikwiarz - sanktuarium, świątynia lub kaseta, gdzie wystawiony jest obiekt kultu, kość lub jakaś część ciała świętego albo bóstwa"
W jednym z kanałów na
Manhattanie, z uwagi na silne zanieczyszczenie zwanym Kloaką, policyjni
nurkowie poszukują wyrzuconych paczek z heroiną. Odnajdują coś więcej. Dwa
ludzkie szkielety pozbawione głów. W dodatku jeden z nich jest dziwnie
zdeformowany. W sprawę angażują się porucznik D’Agosta, agent federalny
Pendergast oraz antropolog Margo Green. Bohaterów łączy pewien fakt z
przeszłości. Otóż niespełna dwa lata wcześniej stanęli oni oko w oko z
przerażającym potworem Mbwunem, grasującym po korytarzach Muzeum Historii Naturalnej.
Traumatyczne wspomnienia wracają kiedy okazuje się, że zniekształcony szkielet
wyłowiony z kanału wykazuje pewne podobieństwa do owej bestii.
Tymczasem dekapitowanych ciał
przybywa. Fala zbrodni wciąż narasta. Wszystko wskazuje na to, że okrutnych
zabójców jest wielu.
Kolejne etapy śledztwa prowadzą
doktor Green i jej towarzyszy w ciemne i niebezpieczne czeluście nowojorskich
podziemi, którymi władają "krety” – zorganizowane społeczności bezdomnych.
Jedną z największych grup „kretów” dowodzi tajemniczy Mephisto, którego ludzie
są brutalnie zabijani przez tajemnicze istoty zamieszkujące najniższe pokłady
tego podziemnego świata.
Sytuacja zaostrza się, kiedy giną
praworządni obywatele Nowego Jorku, a matka jednej z ofiar podżega mieszkańców
do buntu przeciwko narastającej przestępczości w mieście i bezradności
rządzących. Po stronie kobiety staje także żądny sensacji i kolejnych tematów
dziennikarz, Smithback.
Trwa wyścig z czasem, w
rozwikłanie zagadki wplątanych jest coraz więcej osób. Tymczasem Margo wpada na
trop badań nad nieznanym rodzajem narkotyku, prowadzonych przez jej dawnego
znajomego. Okazuje się, że jej odkrycie ma także związek z tajemniczym Mbwunem. Green
wraz z Pendergastem, D’Agostą i Mephisto muszą zrobić wszystko aby powstrzymać masakrę
pod powierzchnią Nowego Jorku.
„Relikwiarz” to moje pierwsze spotkanie z
duetem Preston & Child. Nigdy wcześniej o tych panach nie słyszałam, a
zatem nie czytałam też „Reliktu”, którego ta powieść jest kontynuacją.
Stwierdzam jednak, że absolutnie mi to nie przeszkadzało. Książkę czyta się
bardzo dobrze. Fabuła jest niezwykle wciągająca. Każdy akapit zaostrza apetyt
na kolejne, dzięki czemu ponad 600 stron drobnym druczkiem pochłonęłam w
mgnieniu oka. No i był też obowiązkowy dreszczyk, a przy niektórych
fragmentach, aż chciało się krzyczeć: „Zwiewaj stamtąd człowieku!!!”. Do tego doskonale
wykreowane postacie, wśród których na szczególną uwagę zasługują Pendergast,
Mephisto czy sierżant Hayward.
Ciekawie przedstawiony jest świat
podziemny, ze wszystkimi mrocznymi korytarzami, tajemniczymi mieszkańcami i
całą tą… hm, ciekawą oprawą. Klimat tego miejsca doskonale oddają poniższe
cytaty.
„To wielki na wpół obłąkany zaginiony świat”
„Zdumiewa mnie różnorodność ludzi, których tam spotkałem. (…) Spodziewałem się jednego, może dwóch przeważających typów zwichrowanej osobowości, a miast tego ujrzałem przekrój całego barwnego i mocno zróżnicowanego społeczeństwa”
A najciekawsze jest to, że takie
podziemne społeczności podobno istnieją naprawdę. Cóż, kto wie co jeszcze może kryć się gdzieś tam pod powierzchnią :)
A teraz troszkę dziegciu do tego
miodku. Niektóre sytuacje da się przewidzieć, a końcówka, może lekko
przeciągnięta i naciągnięta, ale w obliczu wcześniej wymienionych zalet, te
detale nie rażą zbyt mocno.
Polecam wielbicielom thrillerów,
horrorów i …genetyki :)
Wyzwania:
Byłam pewna, że już komentowałam ten wpis. Zeżarło go?
OdpowiedzUsuńCóż, raczej nie było tu jeszcze żadnego komentarza. Ja niczego nie usuwam, słowo :) Być może jakieś problemy techniczne?
UsuńMadziu, jeśli masz ochotę również zapraszam do zabawy LBA u mnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, jak tylko znajdę chwilkę bardzo chętnie się przyłączę :)
UsuńWygląda na ciekawą pozycję, chociaż nie mam ostatnio za dużo czasu na dodatkowe lektury. Recenzja bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńKsiążka interesująca i wciągająca, jeśli znajdziesz chwilę to polecam.
UsuńCo do recenzji, staram się, szlifuję i ciągle się uczę. Dziękuję za docenienie :)