Alex Kava
Przekład Katarzyna Ciążyńska
Wydawnictwo Mira
Warszawa 2011
ISBN 978-83-238-7517-8
Str. 299
Moja ocena 2/6
Sięgam po książki Alex
Kavy, w ogóle nie biorąc pod uwagę kolejności w jakiej powstały. Tym bardziej,
że w mojej bibliotece ciężko trafić na to co akurat by się chciało mieć. Na
szczęście każda jedna książka o perypetiach agentki Maggie O’Dell napisana jest
tak, że nieznajomość poprzedniej zupełnie nie przeszkadza. A może tylko ja nie
przywiązuję do tego większej wagi?
Ostatnio w moje ręce wpadł
„Kolekcjoner”. Na początek o krótko fabule.
Pensacola na Florydzie. Straż
Wybrzeża wyławia z wód Zatoki Meksykańskiej lodówkę rybacką, w której znajdują
się… szczelnie opakowane fragmenty ludzkich zwłok. Na miejsce przybywa agentka
FBI Maggie O’Dell i rozpoczyna dochodzenie w sprawie makabrycznego odkrycia.
W tym samym czasie w Bazie Sił
Powietrznych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, pułkownik Benjamin Platt,
lekarz, specjalista od chorób zakaźnych, bada tajemnicze przypadki zgonów wśród
żołnierzy. Okazuje się, że wszyscy zmarli mieli w przeszłości amputowane
kończyny.
Wkrótce śledztwa O’Dell i Platta
łączą się i bohaterowie wspólnie muszą doprowadzić sprawę do końca. Sytuacji
nie ułatwia fakt, że do Florydy zbliża się huragan Isaac.
Oj, zawiodła mnie pani Kava tym
razem. To zdecydowanie najgorsza książek jej autorstwa, jakie miałam okazję
przeczytać. I ogólnie jeden z gorszych kryminałów jakie znam. Sprawa klaruje
się już od samego początku. Nic mnie nie zaskoczyło ani nie spowodowało
szybszego bicia serca. Akcja toczy się monotonnie. Odniosłam wrażenie, że ta
powieść napisana jest na siłę. Gdyby to był czyjś debiut, może bym się nie
czepiała aż tak bardzo, jednak Alex Kava przyzwyczaiła mnie do dobrej
kryminalnej literatury. Niezbyt obciążającej umysł ale w pełni
satysfakcjonującej.
Żeby oddać sprawiedliwość, muszę
napisać coś na plus. Sceny się nie przeciągają, pojawiają się ciekawe osoby jak
choćby Liz Bailey. Do tego
duża czcionka, dzięki czemu szybko się czyta. Ergo, dużo czasu nie straciłam.
Ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi prawda?
Potencjał w tej historii na pewno był, szkoda, że nie został wykorzystany.
Wyzwania:
Szkoda, że Cię zawiodła, ale tak to już jest :D Nie czytałam jeszcze niczego tej autorki :)
OdpowiedzUsuń/klucznik: +1 pkt za autor jest kobietą :)
OdpowiedzUsuńUuuu cieniutko. Daruję ją sobie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie nie porwało. Ale mimo wszystko autorkę polecam, przeczytałam kilka jej książek i to dopiero pierwsza wpadka. Naprawdę dobre są między innymi "W ułamku sekundy", "Fałszywy krok", "Łowca dusz".
OdpowiedzUsuńTo już zdecydowanie klasyk :) Szkoda tylko, że kryminał Ci się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńNo niestety.
Usuń