"Kot w butach"
Któż nie zna tego sprytnego jegomościa, które ze swego biednego pana uczynił księcia. Typowo koci cwaniura:)
"Alicja w Krainie Czarów" - Lewis Carroll
Kot z Cheshire - ten uśmiech...
"Historia kotem się toczy" - Renata L. Górska
Całkiem fajna obyczajówka, a w niej między innymi skomplikowane życie ludzi widziane oczami kota:)
Link do mojej króciutkiej opinii na jej temat znajdziecie tutaj
"Cmętarz zwieżąt" - Stephen King
Bo przecież w żadnym zestawieniu nie może zabraknąć Mistrza.
Link do recenzji znajdziecie tutaj
"Mistrz i Małgorzata" - Michaił Bułhakow
Behemota też chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Dla mnie jedna z ulubionych postaci literackich w ogóle.
"Przygody Kota Filemona"
Oglądałam, czytałam, a dziś z wielką radością wracam do dwóch niesfornych gagatków, Filemona i Bonifacego (a także Szczeniaka, żeby nie było, że pomijam psiaki), wraz z moimi Synkami. Uwielbiam do tego stopnia, że jak tylko urodził się mój pierworodny, szybko został obdarowany pluszowymi postaciami tej kultowej bajki.
Czekam na Waszych kocich bohaterów, piszcie w komentarzach.
A na koniec moje ulubione dachowce w pigułce, czyli "Dachowy song" z musicalu Andrew Lloyd'a Webbera, "Koty", oczywiście;)
Uwielbiam, kocham koty. Jestem typową kociarą i mam czarnego kota!
OdpowiedzUsuńJa na koty mam alergię i o takim u siebie mogę jedynie pomarzyć. Z książkowych futrzaków najbardziej lubię Kota z Cheshire ;)
OdpowiedzUsuńJa mam pieska i odkąd pamiętam, zawsze u mojego boku był pies :)
OdpowiedzUsuńFajny post. Mojej kotce Helence złożyłam życzenia :)
OdpowiedzUsuń