Zygmunt Miłoszewski
Wydawnictwo W.A.B.
ISBN
978-83-7747-686-4
Str. 325
Moja ocena 4,5/6
Zdecydowanie za rzadko sięgam po
książki polskich autorów. Przyznaję się bez bicia. I przez to ucieka mi wiele
smakowitych kąsków nie ustępujących na żadnym polu szeroko reklamowanym twórcom
zagranicznym. Ot, choćby taki przykład – „Uwikłanie” Zygmunta Miłoszewskiego.
Głównym bohaterem powieści jest
prokurator Teodor Szacki. Mężczyzna przed czterdziestką. Żona, córka,
mieszkanie, stała praca. Niby wszystko jest jak być powinno. Ale Szacki jest
coraz bardziej znudzony szarą rzeczywistością, monotonią codziennego życia.
Narasta w nim potrzeba zmian. Może szykuje się romans?
Tymczasem trafia mu się
intrygująca sprawa. W czasie nietypowej sesji terapeutycznej, zamordowany
zostaje jeden z pacjentów. Głównymi podejrzanymi staje się pozostałych troje
uczestników, oraz psycholog Cezary Rudzki. Jednak na pierwszy rzut oka nie
wygląda, żeby któreś z nich miało jakikolwiek motyw pozbycia się ofiary, tym
bardziej, że poza terapeutą wszyscy poznali się dzień wcześniej. Czyżby więc
sprawcą był ktoś przypadkowy?
Szacki w pełni poświęca się
rozwikłaniu tej zagadki i wkrótce trafia na coraz bardziej niepewny grunt.
Okazuje się, że znalezienie odpowiedzi na dręczące pytania mogą ściągnąć
niebezpieczeństwo na jego własną rodzinę. Czy prokurator mimo to zaryzykuje?
No i można? Ależ owszem, można w
Polsce napisać i wydać naprawdę dobry kawał kryminału z bezbłędnie poprowadzoną
akcją, idealnie wkomponowanymi postaciami i przede wszystkim ciekawą zagadką.
Przyznaję szczerze, że nie bardzo
mam się czego przyczepić. Jest tajemnicza zbrodnia, jest praworządny bohater
szukający mordercy, są też piękne (mniej lub bardziej) kobiety, jest akcja,
jest sensacja. A to wszystko na rodzimym gruncie. Może trochę rozbroiły mnie te
psychologiczne dywagacje na temat terapii ustawień. Dla mnie troszkę fantastyką
pojechało, ale na psychologii się nie znam, może i coś w tym jest. Ludzki umysł
to przecież jedna wielka zagadka:).
Polecam.
Wyzwania:
Myślę, że mogłabym się skusić,bo nie czytałam jeszcze żadnej książki Miłoszewskiego :)
OdpowiedzUsuńP.S. Recenzja dodana do spisu kwietniowych recenzji Kryminalnego Wyzwania :)
To moja pierwsza powieść Miłoszewskiego, więc nie wyrobiłam sobie jeszcze ostatecznej opinii o autorze. "Uwikłanie" mogę polecić jako dobry kryminał, dwa następne tytuły już czekają na półkach, zobaczymy jak będzie :)
UsuńOstatnio było o tej książce głośno i w sumie dołączyłam do grona zainteresowanych. Głęboko wierzę, że Polacy też mają coś do powiedzenia w sprawie kryminału, podobnie jak w innych gatunkach, i że na naszym rodzimym rynku można pewne smaczki znaleźć. Chętnie sięgnę po tę książkę, mając nadzieję na trzymający w napięciu tekst. (:
OdpowiedzUsuńTeż w to wierzę, dlatego postanowiłam częściej sięgać po powieści polskich autorów :)
UsuńJeden z moich wyrzutów sumienia: nie przeczytałam, kiedy była okazja. Mam nadzieję, że jeszcze nadrobię...
OdpowiedzUsuńhttp://kulturka-maialis.blogspot.com/
Zachęcam :)
UsuńJa nie stronię od polskich autorów. Do tego jeśli któremuś uda się popełnić ciekawy kryminał, to pękam z ciekawości i tak jest właśnie tym razem. Narobiłaś mi strasznego apetytu.
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie. Z pewnością po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń