sobota, 6 sierpnia 2016

A może nad morze?

Zabieram się w końcu za obiecany post ze zdjęciami z naszej morskiej przygody. No, nadmorskiej bardziej.

Rowy - królestwo kiczu, czy przyrodnicza perełka?
Rowy to niewielka miejscowość w powiecie słupskim, położona gdzieś między Ustką a Łebą. Ujście do morza znajduje tu rzeka Łupawa.

To miejsce, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Szukasz rozrywek, kolorowych straganów, gwaru i kiczu? Nic prostszego. Idź na miasto i zatop się w barwny zalew wszystkiego, na co tylko można roztrwonić pieniądze, automaty, pojazdy wszelkie, pamiątki, żarcie jedzenie, od morskiej rybki po góralski oscypek (!). Masz szansę zostać wilkiem morskim na pokładzie jednego z kilku statków lub szybkiej łodzi motorowej, na którą gorącą zapraszają atrakcyjne panie (taki wabik na facetów). W Rowach zawsze coś się dzieje. Możecie więc potańczyć, pośpiewać z piratami, a jak masz farta, tak jak my, możesz trafić na ciekawy festyn. W czasie naszego pobytu odbywał się Ogólnopolski Zjazd Maskotek. Mnóstwo dodatkowych (i uwaga darmowych!) atrakcji dla dzieci typu, puszczanie wielkich baniek, malowanie pirackiego okrętu, MegaTwister, czy pyszny tort zupełnie za free. Same maskotki nie wzbudziły zachwytu w moich dwóch małych "bohaterach", ale o tym ciii... :)

A jeśli nie kręci Cię tego typu "wypoczynek", udaj się w przeciwnym kierunku, a tam otwiera się przed Tobą Słowiński Park Narodowy. Piękne lasy, sosnowy klimat, cudowne wydmy, cisza i spokój. Warto wybrać się na wycieczkę nad jezioro Gardno lub do pobliskiego Czołpina, gdzie znajduje się między innymi latarnia morska.

Rowy to też świetna baza wypadowa do Ustki, Łeby a nawet, gdyby komuś się chciało jeździć, do Trójmiasta.

Jeżeli więc nie traficie z pogodą na skwierczenie na plaży i harce w morzu, atrakcji zapewne wam nie zbraknie.

Leżing, plażing, smażing... tylko gdzie?
Nie wspomniałam jeszcze o najważniejszej kwestii wakacji nad morzem, czyli plażowaniu. Muszę przyznać, że jest całkiem znośnie. Parawany nie zachodzą na siebie, ludzie po sobie nie depczą chcąc dojść do morza, a jeżeli ktoś zechce uciec od tłumu, nie ma problemu. Plaży starczy dla każdego. Naprawdę:)

Polecam Rowy zwłaszcza rodzinom z dziećmi. Jest w czym wybierać, zarówno jeśli chodzi o bazę noclegową, żywieniową jak i atrakcje. No i przede wszystkim, nasze piękne, zimne polskie morze. Nasz Bałtyk kochany. Jakkolwiek serce moje na zawsze rozdarte jest pomiędzy góry i Mazury, to i nad morze wrócę jeszcze pewnie nie raz

Zapraszam do obejrzenia wakacyjnej galerii. Zdradzę Wam, że moje ulubione zdjęcia zostawiłam na koniec, więc przejrzyjcie całość ;).

Na morzu, na plaży i na wydmach też...



















Dzieci...

 




Tak, to ja. Niby już nie dziecko, chociaż... :P

Pogoda nie zawsze rozpieszczała, ale nam to nie przeszkadzało? ;P


Takie rzeczy w filii Muzeum Przyrodniczego [ bardzo niedużej filii ;)  ]



Nieodzowny element nadmorskich krajobrazów, mewy...




Kościół w Rowach


W Rowach dużo takich drewnianych figur (ale na zdjęciu mam tylko jedną, taka sytuacja)

Na koniec to, co lubię najbardziej, zachody słońca... Uwielbiam!!!



Rowy na mapie - klik

Polecam strony:
http://www.rowy.pl/miejscowosc
http://www.e-rowy.pl/
http://www.rowy.net.pl/

Jeżeli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza i polub Interpretacje Magdy na facebook'u. Będę wdzięczna i szczęśliwa :)

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia - zachody słońca, ale też statki i mewy. Absolutny hit to zdjęcie Twojego synka jak patrzy na statek, jest cudowne. W Rowach nigdy nie byłam ale Słowiński Park Narodowy przeszłam ze skręconą kostką i chyba dlatego mam do niego taki sentyment. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Oj, to bolesne wspomnienia ;) Rowy mają swój urok, chociaż dla mnie tym większy im dalej od centrum. Myślę, że jeszcze tam wrócimy, bo zbyt wielu rzeczy nie dane nam było zobaczyć :)

      Usuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.