czwartek, 27 marca 2014

"Wołanie grobu" - Simon Beckett



„WOŁANIE GROBU” 
("The calling of the grave")
Simon Beckett
Przekład: Maciej Nowak - Kreyer
Wydawnictwo Amber
Str. 352
Moja ocena: 4/6


„Jeden. Dwa. Osiem.
Liczby rozkładu. Określają jak szybko rozpadają się wszystkie organizmy, duże i małe. W wodzie, w powietrzu, w ziemi. W takich samych warunkach klimatycznych ciało zanurzone w cieczy rozkłada się dwukrotnie dłużej niż pozostawione na powierzchni. Pod ziemią – osiem razy dłużej. Jeden, dwa, osiem. Prosta wyliczanka, niezaprzeczalna prawda.
Im coś jest głębiej, tym dłużej przetrwa.
(…)Nic nie pozostaje ukryte na zawsze”

W czwartej odsłonie przygód antropologa sądowego Davida Huntera, przenosimy się nieco w czasie. Bohater zostaje włączony do zespołu kryminalistycznego, zajmującego się sprawą Jerome’a Monka, gwałciciela i mordercy, który właśnie ma zostać skazany za popełnione zbrodnie. Zespół odnajduje jedno z ciał ofiar Monka, pozostałe nadal ukryte są gdzieś na nieprzystępnych i zwodniczych mokradłach Dartmoor. Zadaniem ekipy, w której skład oprócz Huntera wchodzą między innymi, zastępca prowadzącego śledztwo Terry Connors, archeolog sądowy profesor Leonard Wainwright oraz Sophie Keller, policyjny doradca behawioralny, jest ich zlokalizowanie. Jednak poszukiwania, w których udział bierze także sam sprawca, kończą się fiaskiem, a przestępcy niemal udaje się uciec. Kolejne akcje nie przynoszą efektów, całe zajście zostaje wyciszone, Hunter wraca do domu. Do żony i córki. Wkrótce w jego rodzinie dochodzi do tragedii.
I w tym miejscu wracamy do teraźniejszości. Od sprawy z Dartmoor upływa kilka lat, podobnie jak od tragicznego wypadku Kary i Alice. Bohater, po wielu znanych nam już z poprzednich części przejściach, stara się żyć dalej normalnie, na ile to możliwe. Pewnego dnia zjawia się u niego niespodziewany gość, Terry Connors.  Mężczyźni przez te wszystkie lata nie kontaktowali się ze sobą, w dodatku David nie pała sympatią do Connorsa, dlatego też jest zaskoczony jego odwiedzinami. Tymczasem Connors ostrzega Huntera, że Jerome Monk uciekł z więzienia i być może będzie próbował dokonać zemsty na tych, którzy brali udział w poszukiwaniach na mokradłach. Jednak David bagatelizuje ostrzeżenia dawnego znajomego. Wkrótce dzwoni do niego Sophie Keller i nalega na spotkanie. Hunter ponownie wyrusza do Dartmoor. Na miejscu znajduje Sophie pobitą do nieprzytomności. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Wygląda na to, że seryjny morderca rzeczywiście rozpoczyna krwawy odwet. 
Bardzo polubiłam doktora Huntera i nie mogłam się oderwać od jego trzymających w napięciu przygód. Ale chyba dobrze, że „Wołanie grobu” jest już ostatnią częścią z serii, chyba że o czymś nie wiem? W każdym razie, wydaje mi się że ta część nieco odbiegała od poprzednich. Cóż, Beckett przyzwyczaił mnie do większych emocji a tutaj w tej kwestii niewiele się działo. Owszem, historia całkiem ciekawa i dobrze napisana. W tym temacie nie mam nic do zarzucenia. Ale akcji trochę za mało. W pewnym momencie jakoś tak ckliwie się zrobiło. Nie zapałałam też sympatią do Sophie, ta postać dla mnie była nieco irytująca. W dodatku dość szybko zaczęłam się orientować w tym co tu nie pasuje i kto za tym stoi.
Nie przedłużając „Wołanie grobu” uważam za najsłabszą z wszystkich czterech tomów z Davidem Hunterem, ale na tle innych kryminałów i thrillerów jakie dane mi było przeczytać i tak wypada bardzo dobrze. Tak więc, nie zrażajcie się i czytajcie. Simona Becketta polecam z czystym sumieniem.

Wyzwania:
http://miqaisonfire.wordpress.com/wyzwanie-kryminalne/ 
 
http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html?showComment=1394119099715#c7615647349564438823



6 komentarzy:

  1. Jak jakiś czas temu szalałam na allegro wydając swoje zaoszczędzone pieniądze na książki, kupiłam kilka pozycji własnie od Amber, zastanawiałam sie nad Simonem Beckettem. Słyszałam o nim dużo dobrego :)
    /klucznik: +1 pkt za kolejną w serii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, naprawdę duża dawka porządnego thrillera.

      Usuń
  2. Ta część jeszcze przede mną :) Trzy poprzednie czytałam i bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i czwarta część Cię nie zawiedzie :)

      Usuń
  3. Ta książka czeka na przeczytanie ( kilka dni temu wypożyczyłam ją z biblioteki). Czytałam 3 poprzednie - lubię serię o D. Hunterze.
    Trochę szkoda, że ta jest najsłabsza, ale i tak pewnie trudno będzie mi rozstać się z tym cyklem Becketta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo dobre książki. Trochę za Hunterem tęsknię, ale coś się zaczęło to i musi się skończyć, niestety:). Ja tą częścią się nie zachwyciłam, ale kto wie, może Twoja opinia będzie inna. Życzę miłego czytania :)

      Usuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.