poniedziałek, 12 maja 2014

"Wszędzie śnieg" - Gregg Olsen



„WSZEDZIE ŚNIEG”
(„A Wicked Snow”)
Gregg Olsen
Przekład Jan Hensel
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Warszawa 2013
ISBN 978-83-7839-455-6
Str. 463
Moja ocena 4,5/6

Hannah Griffin pracuje w laboratorium kryminalistycznym w hrabstwie Santa Louisa. Prywatnie jest żoną i matką. Jej życie wydaje się poukładane. Pewnego dnia ktoś zostawia na jej biurku w pracy makabryczną przesyłkę, a sekretarka przekazuje krótką wiadomość; „dzwoniła twoja matka”. Hannah jest wstrząśnięta, ponieważ jej matka od dwudziestu lat nie żyje.

Sytuacja zmusza kobietę do zmierzenia się z przeszłością, od której ta za wszelką cenę starała się odciąć. Wspomnienia zimowego, tragicznego dnia z dzieciństwa powracają. Kim naprawdę była matka bohaterki? Czy rzeczywiście zginęła, czy jedynie upozorowała własną śmierć? Dlaczego właśnie teraz i komu zależy na zrujnowaniu szczęścia Hanny? 

Główna bohaterka tej powieści, to kobieta odznaczająca się silną osobowością, która w obliczu mocnych przeżyć nie traci zimnej krwi. Pomimo traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa, staje na nogi i postanawia żyć normalnie. Udaje się jej zbudować szczęśliwą rodzinę, a do tego podejmuje trudną pracę, w której notorycznie spotyka się z wszelką patologią. Hannah wzbudziła moją sympatię i uznanie. 

Ciekawa fabuła i bardzo przystępny styl autora składają się na wciągający thriller. Cofając się do przeszłości wraz z bohaterką poznajemy intrygującą i przerażającą prawdę o jej matce, która nie była  wzorem cnót, wręcz przeciwnie. To zimna i wyrachowana kobieta, która nie jedno miała na sumieniu, a jej postępowanie pozostawiło skazę na życiu córki.  

Jeśli miałabym się czego przyczepić, to chyba konkretnego wyjaśnienia kwestii, dlaczego i po co po dwudziestu latach od tragedii, komuś zależy na odkryciu kart z przeszłości. Niemniej sama historia jest dość złożona i zajmująca. Dużym atutem według mnie jest samo zakończenie, ale nic więcej w tej kwestii nie zdradzę:). 

„Wszędzie śnieg” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Gregg’a Olsena i przyznam szczerze nabrałam ochoty na więcej. Tę książkę zdecydowanie polecam.
 Wyzwania:
http://mkczytuje.blogspot.com/p/wyzwanie-biblioteczne.html?showComment=1393522357878

http://basiapelc.blogspot.com/p/czytam-literature-amerykanska.html





4 komentarze:

  1. Ciekawa fabuła. Może przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mojej półce czeka inna książka tego autora, więc zacznę od niej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na recenzję. Chętnie sięgnę po kolejne książki Olsena.

      Usuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.