środa, 6 lipca 2016

Fotointerpretacje: Białowieża - spotkanie z żubrem

Będąc na Podlasiu nie można nie wyruszyć na spotkanie z królem puszczy - Jego Wysokością Żubrem. Nam nie udało się niestety spotkać tego majestatycznego zwierzęcia w jego naturalnym środowisku. Postanowiliśmy więc pokazać Smykom jego kolegów w Rezerwacie Pokazowym Żubrów. A przy okazji kilka dodatkowych atrakcji było. Zapraszam to oglądania.


W drodze do rezerwatu zatrzymaliśmy się w okolicy Szlaku Dębów Królewskich, o którym przeczytacie tu [klik]


 Bacznie nas obserwował :D
Pliszka siwa (Motacilla alba)

Stare kilkusetletnie drzewa robią niesamowite wrażenie.






Rezerwat Pokazowy Żubrów, a tam poza królem puszczy jeszcze jelenie, łosie, dziki, rysie, wilki no i koniki. Dzieci były zachwycone :). Chcecie wiedzieć więcej o tym miejscu? Klikajcie tu [klik]

Taka mordka nas przywitała
 

A oto i władca puszczy...

 I jego rozleniwieni kompani

 Łosie miały odwiedzających w... głębokim poważaniu. Nie pozowały za nic.

 A ta mina chyba mówi sama za siebie co zwierzęta w zagrodach myślą o gapiących się człowiekach :)

Foch

Hitem okazały się rozpieszczone i łakome na każde źdźbło trawy koniki.

 Moja gromadka

Rysiek 


Mój number one - wilki. Mogłabym tam stać cały dzień i patrzeć na ich harce. Cudowności.



Żubr, raz jeszcze
 

 I takie łakomczuchy - pora karmienia

 

A to ja i mój najmłodszy skarb. A w tle placki z żubrów.

"Kierunek ewakuacji" - no nie mogłam się powstrzymać ;)

Po wizycie w rezerwacie, zadowoleni i z dwoma żubrami pod pachą (pluszowymi), ruszyliśmy na poszukiwanie placu zabaw- wymóg starszego Smyka. I tak trafiliśmy do Parku Pałacowego o którym więcej możecie przeczytać tu [klik].

Na plac zabaw składały się drewniane żubry, na które można było się wspinać i takie kładki z ciekawostkami. Chłopcy nie narzekali.

Mnie szczególnie urzekł dworek z 1845 roku. Podobno jeden z najstarszych budynków w Białowieży. Ciekawostki na jego temat znajdziecie tu [klik] i tu [klik].










A wiecie jak wygląda ustawianie dzieci do zdjęć? No, właśnie tak...

Zachęcam do odwiedzenia Białowieży, która ma do zaoferowania wiele pięknych, ciekawych miejsc.

7 komentarzy:

  1. Kierunek ewakuacji- oplułam monitor :D Muszę kiedyś wybrać się z rodzinką do Białowieży! Zdjęcia są bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, jest ciekawie :) A kierunek ewakuacji mnie rozbroił, nie mogłam się powstrzymać żeby nie uwiecznić :D

      Usuń
  2. Cudownie, uwielbiam takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne miejsce - niby zawsze wiedziałam, że Białowieża to cudo ale po obejrzeniu Twoich zdjęć mam ochotę od razu ruszać w podróż! Najbardziej urzekł mnie dworek - krzewy bzu przy oknach, piękna zabudowa... Żałuję że nie mogę mieszkać w takim miejscu. Trzymam kciuki za Twojego bloga i pozdrawiam - będę wpadać częściej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam :). Cieszę się, że moje zdjęcia do Ciebie przemówiły, bo właśnie na tym zależy mi najbardziej, żeby pokazać i zachęcić do odkrywania uroków naszego kraju. A jest co zwiedzać :). No i taki dworek sama chciałabym mieć :D

      Usuń
  4. Piękna jest Polska!
    Dworek rzeczywiście urzekający! Widać, że każdy szczegół był dopracowany. Nawet jego otoczenie pasuje idealnie :-)

    OdpowiedzUsuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.