piątek, 21 lutego 2014

"Carrie" - Stephen King


Niekwestionowany mistrz grozy Stephen King i jego debiut! Dlaczego z lekturą „Carrie zwlekałam tak długo? Ciężko to wytłumaczyć, w każdym razie w końcu jestem po:). 

 "CARRIE" 
Autor: Stephen King
Przekład: Danuta Górska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Warszawa 2013
Str.: 205
ISBN 978-83-7839-631-4
Moja ocena: 4/6

 „SKRĘT”
Carrie White nie była taka jak jej rówieśnicy. Różniło ją wszystko. Wygląd, zachowanie, ale przede wszystkim, Carrie posiadała coś czego nie miał nikt poza nią. Była to moc, niewyobrażalnie potężna zdolność telekinezy. O niezwykłych umiejętnościach dziewczyny wiedziała jedynie jej matka, która wiązała to z siłami nieczystymi. Zresztą, według tej kobiety, chorobliwej fanatyczki religijnej, samo to, że Carrie przyszła na świat było złem. Matka nigdy nie okazała własnemu dziecku miłości ani ciepła.
Także w szkole Carrie nie zaznała przyjaźni ni żadnych innych pozytywnych uczuć. Wiecznie gnębiona i poniżana (a jeszcze nie do końca świadoma swoich zdolności), znienawidziła siebie i wszystkich dookoła. Lecz pewnego dnia, podczas szkolnego balu tama upokorzenia pękła. Carrie postanowiła ukarać wszystkich, którzy kiedykolwiek ją skrzywdzili. Uwolniła swą moc i tak rozpętało się piekło.

Temat jakże ludzki i chyba z każdego szkolnego podwórka znany. Podział na lepszych i gorszych, szykany, niewybredne żarty, przemoc, piękni super-goście i gnębione ofiary. Do tego dodajmy telekinetyczne zdolności głównej bohaterki i mamy przepis na bardzo dobry thriller psychologiczny.
Treść przeplatana jest artykułami, fragmentami wspomnień czy przesłuchań świadków „Nocy Zagłady”. Mam mieszane uczucia bo niektóre fragmenty wybijały mnie z rytmu i jakoś nie czułam odpowiedniego klimatu grozy, co mnie troszeczkę zawiodło. Ale mimo to, coś w tej historii jest takiego co przyciąga, dlatego szczerze zachęcam do przeczytania. 

A przede mną teraz wersja filmowa;)

Wyzwania:


4 komentarze:

  1. "Carrie" nadal przede mną. Ogladałam dwie ekranizacje i jakoś mnie aż tak nie porwały. Wolałam tą pierwszą, starą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory nie mogę się zebrać, żeby obejrzeć film. A książkę czyta się bardzo szybko, nie męczy, temat (przynajmniej dla mnie) ciekawy dlatego myślę, że warto przeczytać.

      Usuń
  2. Jak na pierwszą powieść Kinga wypadła rewelacyjnie ! ;) Świetna powieść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, każdemu życzę równie udanych debiutów :)

      Usuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.