środa, 23 kwietnia 2014

"Uwikłanie" - Zygmunt Miłoszewski



„UWIKŁANIE”
Zygmunt Miłoszewski
Wydawnictwo W.A.B.
ISBN 978-83-7747-686-4
Str. 325
Moja ocena 4,5/6

Zdecydowanie za rzadko sięgam po książki polskich autorów. Przyznaję się bez bicia. I przez to ucieka mi wiele smakowitych kąsków nie ustępujących na żadnym polu szeroko reklamowanym twórcom zagranicznym. Ot, choćby taki przykład – „Uwikłanie” Zygmunta Miłoszewskiego.

Głównym bohaterem powieści jest prokurator Teodor Szacki. Mężczyzna przed czterdziestką. Żona, córka, mieszkanie, stała praca. Niby wszystko jest jak być powinno. Ale Szacki jest coraz bardziej znudzony szarą rzeczywistością, monotonią codziennego życia. Narasta w nim potrzeba zmian. Może szykuje się romans?

Tymczasem trafia mu się intrygująca sprawa. W czasie nietypowej sesji terapeutycznej, zamordowany zostaje jeden z pacjentów. Głównymi podejrzanymi staje się pozostałych troje uczestników, oraz psycholog Cezary Rudzki. Jednak na pierwszy rzut oka nie wygląda, żeby któreś z nich miało jakikolwiek motyw pozbycia się ofiary, tym bardziej, że poza terapeutą wszyscy poznali się dzień wcześniej. Czyżby więc sprawcą był ktoś przypadkowy? 

Szacki w pełni poświęca się rozwikłaniu tej zagadki i wkrótce trafia na coraz bardziej niepewny grunt. Okazuje się, że znalezienie odpowiedzi na dręczące pytania mogą ściągnąć niebezpieczeństwo na jego własną rodzinę. Czy prokurator mimo to zaryzykuje?

No i można? Ależ owszem, można w Polsce napisać i wydać naprawdę dobry kawał kryminału z bezbłędnie poprowadzoną akcją, idealnie wkomponowanymi postaciami i przede wszystkim ciekawą zagadką.

Przyznaję szczerze, że nie bardzo mam się czego przyczepić. Jest tajemnicza zbrodnia, jest praworządny bohater szukający mordercy, są też piękne (mniej lub bardziej) kobiety, jest akcja, jest sensacja. A to wszystko na rodzimym gruncie. Może trochę rozbroiły mnie te psychologiczne dywagacje na temat terapii ustawień. Dla mnie troszkę fantastyką pojechało, ale na psychologii się nie znam, może i coś w tym jest. Ludzki umysł to przecież jedna wielka zagadka:).

 Polecam.

Wyzwania: 

http://miqaisonfire.wordpress.com/wyzwanie-kryminalne/

8 komentarzy:

  1. Myślę, że mogłabym się skusić,bo nie czytałam jeszcze żadnej książki Miłoszewskiego :)
    P.S. Recenzja dodana do spisu kwietniowych recenzji Kryminalnego Wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja pierwsza powieść Miłoszewskiego, więc nie wyrobiłam sobie jeszcze ostatecznej opinii o autorze. "Uwikłanie" mogę polecić jako dobry kryminał, dwa następne tytuły już czekają na półkach, zobaczymy jak będzie :)

      Usuń
  2. Ostatnio było o tej książce głośno i w sumie dołączyłam do grona zainteresowanych. Głęboko wierzę, że Polacy też mają coś do powiedzenia w sprawie kryminału, podobnie jak w innych gatunkach, i że na naszym rodzimym rynku można pewne smaczki znaleźć. Chętnie sięgnę po tę książkę, mając nadzieję na trzymający w napięciu tekst. (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też w to wierzę, dlatego postanowiłam częściej sięgać po powieści polskich autorów :)

      Usuń
  3. Jeden z moich wyrzutów sumienia: nie przeczytałam, kiedy była okazja. Mam nadzieję, że jeszcze nadrobię...

    http://kulturka-maialis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie stronię od polskich autorów. Do tego jeśli któremuś uda się popełnić ciekawy kryminał, to pękam z ciekawości i tak jest właśnie tym razem. Narobiłaś mi strasznego apetytu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skusiłaś mnie. Z pewnością po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj
Cieszę się, że zaglądasz. Rozgość się tutaj. Wpadaj częściej. Komentuj.
Bądź na bieżąco, polub mój profil na facebook'u i instagramie.